Sezon :
2004, 2005, 2006, 2007, 2008, 2009, 2010, 2011, 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017, 2018, 2019, 2020, 2021, 2022, 2023,
08.00-rondo przy BP na Dolnym - Hat-Haj Ve Ślezsku
Trzeba jechać! Jak będzie sucho i przynajmniej do 12 nie będzie padać.
Ma nie padać, czy sucho, czy trochę mokro ja pojadę. Jak dla mnie nie ma fajniejszych tras do jeżdżenia, niż w Haju:)
Dzięki za dzisiejszą przejażdżkę. Ekipa zgrana, więc wycieczka udana. Dużo płaskiego na początku, ale później nowe ścieżki wynagrodziły nam wszystko. "Alpejska Chata" dalej smakuje.
07,00-rondo przy BP na Dolnym-Hat-Haj Ve Ślesku-Śtramberk
Będę czekał w Gorzycach, przed skrzyżowaniem.
Gorzyce światła około 7,30.
Wszyscy, którzy pragną szczęścia, to o 7,00 w niedzielę muszą jechać z nami. Kapitalny trening dziś wyszedł, ekipa dała z siebie dzisiaj wszystko, to co ma najlepsze. Śtramberk piękne miasteczko, warte częstszych wizyt. Dzięki za wspaniałą jazdę.
Nic dodać nić ująć! Do następnego razu.
Dzięki za dziś. Ogrom kilometrów nakręcone,dla mnie wysiłek mocny ale warto było. Ładne tereny dzisiaj zaliczone, nawet kilka obiektów latających można było zauważyć podczas odbywających się dni Nato. Śtramberk ma swój klimat, te domy drewniane, rynek i dojazd brukowanymi uliczkami do wieży robią wrażenie. Uszy sztramberskie zaliczone. Dzięki za dobrą atmosferę,mocne tempo i miłe chwile przy stole. Do następnego :)
Miałem coś napisać mądrego ale po relacji Andrzeja i Domina nie ma sensu. Cześć i chwała!
07.00-lasek na Cichej - Marklowice granica 07,25-Lysa Hora
Będę czekał na granicy.
Dzisiaj tylko podwiozłem się z Wami pod Łysą Horę - ciężko było zrezygnować :( ale wzrokowo została zmierzona :) Obiecałem synkowi inne ściganie - Rajd Śląska (było warto). Chyba lekko na samym podjeździe nie było! Pozdrawiam.
Dzięki za dzisiejszy wypad. Frekwencja dopisała, byli jeszcze z nami koledzy z Tomazi, Marek i Adrian. Do Lysej bardzo spokojnie, w Prażmie rozdzieliśmy się, część pojechała przez Morawkę, część prosto na górę, trochę szkoda. Powrót to już szybka jazda, bo z górki:) Dzisiaj było jeszcze jedna super rzecz, zrozumienie między mocniejszymi, a słabszymi i za to wielkie dzięki. W domu niemiła niespodzianka, do basenu miało być hop, a tam pęknięty wąż i trzeba było iść pod prysznic.
Łysa zaliczona, dzięki za wspólną jazdę. Dojazd do łysej , super tempo, nie szarpane, czas na liczne rozmowy :). Podjazd to już łogień. Ja dzisiaj rywalizowałem z Piotrkiem, ciężko było, raz on,raz ja na przodzie. Ostatnie metry zadecydowały, musiałem uznać siłę kolegi i odpuściłem. Gratulacje Piotrek. Na szczycie najlepszy punkt programu. Do następnego treningu. Miłego tygodnia !!!
Dzięki za wspólną jazdę wyjazd sztos!
07.00-lasek na Cichej
Lysą dziś odpuściliśmy, ale trasę ładną żeśmy siekli. Pogoda w nocy odstraszyła innych, ale mokro było tylko na początku i to nie wszędzie, a temperatura była idealna do kręcenia. Jechaliśmy miejscami na czuja i nowe góreczki poznaliśmy. W połowie trasy mój rower "doszedł" do głosu, mówił jedziesz, czy cuś. Przegonił mnie Norbert nieźle, tego mi trzeba było, zaraz lepiej się człowiek czuje po takim treningu. "Oveczka" też była, więc trening pełny. Dzięki za wspólne, fajne kręcenie.
Jak to prezes napisał - trasa niczego sobie! - sporo ścieżek fajnych do śmigania jeszcze nieodkrytych jest. Po wycieczkach z Andrzejem coraz mniej :) Co do przegonienia to chyba na przemian to robiliśmy - w nogach te km zostały... ale tak ma być. Wyjazd jak najbardziej udany - szybkie mycie sprzętu i po sprawie. Również dziękuję.
07.00-lasek na Cichej - Ochodzita
Witam, w planie kibicowanie naszym na 3 etapie Road Trophy. Mamy dwie miejscówki: ok. 10:00 Laiki (17 km trasy) i cel wyprawy ok. 11:00 Koczy Zamek 60 km trasy. Zawodnicy startują o 9:30 z Ujsół - kończą w Kotelnicy po 74 km. W międzyczasie postój na jakieś co nie co. Dojazd na miejsce do ustalenia: przez Czechy lub Kubalonkę - powrót również. Do zobaczenia.
Plan zrealizowany! W małym lecz solidnym gronie - piekielny dystans w piekielnym upale dało się wytrzymać (zimne źródełko x2 zrobiło swoje). Na koniec zaliczona pana już na solo dopełniła prawdziwego kolarskiego dnia. Trzymajcie się chłopaki - moc jest z nami!!
Dzięki za kibicowanie, zawsze lepiej się jedzie, jak ktoś cię dopinguje, ale cola mogła być.
08.00-rondo przy BP na Pszczyńskiej
Co tam? W. Połom robimy? 100-120 km ok 4h z haczykiem na Izo. Pasuje?
Darek od Ciastek, Domin,Norbert, Otfin - W Połom.
10.00-lasek na Cichej-10.50 Babilon - Kubalonka
Będę na Babilonie
Dziękuję za wspólny trening w dobrym towarzystwie. Pogoda dziś dopisała I było super. Fajnie było zobaczyć na żywo kolarzy Tour de Pologne a nie tylko w telewizorze. Do zobaczenia na następnym treningu
Witam serdecznie. Wyjazd udany - pogadane (spotkało się paru ludzi), pooglądane (TdP), i pojeżdżone (130 km). Asia dajesz radę - tak trzymaj! Limit pecha (gumy) też wyczerpany (szkoda, że przez jedną osobę). Pozdrawiam.
Dzięki za fajny wypad. Ci zawodowcy są nietowarzyscy, szybko przejeżdżają, pogadać nie chcą, ale dobrze się ich ogląda. Wczoraj jakiś feralny dzień miałem, pierwsza guma już w Pielgrzymowicach, chwilę potem nie dużo brakowało, żeby mnie zmiótł z drogi, ciut dalej na szybkim zjeździe traktor mi wyjechał z boku, szans wyhamować nie miałem, ale odrobinę miejsca jeszcze znalazłem, na Kubalonce jeszcze dwie gumy. Ale wyjazd bardzo udany, fajnie jest dłużej pogadać, poopowiadać i pokręcić. Asia super daje radę na dłuższych wyjazdach i czerpie dużo radości z jazdy, no i tak trzymać.
07.00-lasek na Cichej-07.25 Marklowice granica- Lysa Hora
Wakacyjny, skromny skład dziś zaatakował Lysą. Po drodze były pewne wątpliwości czy nie skręcić szybciej, ale, że dobrze się kręciło, to złe myśli odeszły na bok. Darek w Raszkowicach do nas dołączył i w czwórkę już prawie do końca żeśmy kręcili. Pogoda dziś kapitalna do jazdy, drogę powrotną trochę zmieniliśmy, myślę, że ciekawa była. Dzięki za dziś.
07.00-lasek na Cichej-Godula
7.20 będę czekał na granicy
Wakacyjny, skromny skład dziś, Godula zaliczona, większość nie miała chęci dalszych wojaży, dlatego przez Cieszyn i Karwinę wróciliśmy. Nowe ścieżki dziś przejechane w drodze powrotnej, kiedyś jak to wszystko poskładamy, to niezła trasa wyjdzie. Dzięki za dzisiejsze kręcenie.
07.00- lasek na Cichej-Babilon-Równica-Leszna Górna - Jaworowy
Będę czekał na stacji Babilon.
Dzięki za dzisiejsze kręcenie. Fajna, spora ekipa dziś się zebrała, był jeszcze Artur Juszczak z nami. Pod Jaworowy nowym szlakiem w początkowym odcinku, później 3 km znanym. A ja wjechałem całkiem nowym i najkrótszym wjazdem, ale sporo musiałem iść z buta. Stara ekipa się odradza i od razu weselej. Powrót to już bajka, może odwrócimy przebieg treningu następnym razem :)
Dzień pozytywnych doznań. Super trening,frekwencja jak za dawnych dobrych czasów. Ciekawy nowy podjazd pod Jaworowy. Dziś nie dojechałem do szczytu, bo trzeba było zachować siły na powrót. Dzięki za dziś, za miłą atmosferę i koło na powrocie. Mareczek się pojawił i od razu milej się zrobiło :) Do następnego razu.
Cześć, dzisiejsza jazda była pierwszorzędna - grupa liczna, tak że i samochody miejscami ustępowały nam miejsca a w "wodopoju" padło pytanie co to za zawody? Małe zawody... owszem odbyły się pod dwie premie górskie - Grzesiu ostro zmobilizował. Powrotne tępo było zawrotne tak, że i w domciu się wcześniej zameldowało - a pogoda ładna wiec się jeszcze i to wykorzystało. Pozdrawiam wszystkich.
Była moc w Jas-Kółkowym peletonie! A największym bonusem był Marek M od dawna nie widzianym na wspólnych wypadach. Marek jak dobre wino. Szacun! Ze Zbysiem po postoju za potrzebą, na Równicę ruszyliśmy 2 minuty później dobrym tempem, nogę oszczędzając na Javorowy. Podjazd od strony wyciągu ciekawy z fragmentami nowej drogi. Część ekipy ciut pobłądziła a Andrzej to już poszedł w niezłe przełaje! Dzięki dla Zbysia, to jest teraz mój cień. Fajnie się napędzamy na podjazdach, jest zabawa, jest i radość! Po dobrym nawodnieniu, ogień powrotny był konkret. Szacun dla wszystkich harpaganów za dobry dzień! Zdrów chłopaki!
Wielkie dzięki za miłe powitanie. Wyjazd super. Myślałem że będzie gorzej, ale jakoś dałem radę. Najlepsze były źródełka. Pod Jaworowym orzeźwiające, a po zjeździe rozluźniające. Takie coś to ja lubię. Postaram się częściej pokazywać niż raz na trzy lata.
17.00-granica Marklowice-Terlicko
Dzięki za dzisiaj. Były fajne fragmenty, działo się, trasa dziś wymyślata, przez co ciekawa. Namęczył się Otfin okrutnie, żeby Młynka prześcignąć. Kasia z nami równo kręciła, cud-malina. Raciborskie w Soprano na koniec miód w ustach. Hej!
Trasa kapitalna! Wiele odcinków nowych albo rzadko przejechanych, przez co nie pamiętałem układu podjazdów. Wreszcie po dwóch tygodniach przerwy mogłem na szosie normalnie pokręcić. Andrzej ścigant zawodowy i super można było poszarpać. Już zapomniałem, że moc kiedyś była ze mną ale radość ze wspólnego kręcenia jest teraz większą. Dzięki za dobre chwile! Zdrów.
17.00- granica Marklowice-Terlicko
Będę czekał na granicy.
Dzięki za dzisiejszy trening. Momentami było mocno, cały przejazd był dość szybki, Daniel miejscami jeszcze podkręcał. Kasia dzielnie dotrzymywała koła, ma charakter dziewczyna, za co zasłużyła na kofole w Oveczce.
Jestem zadowolony z dzisiejszego treningu. Dzięki. Kasia kręci jak złoto, brawa dla dziewczyny. Dziś wszystko zagrało. Do następnego razu.
07.00-lasek na Cichej-Marklowice-Jabłonków-Czadca-Makov-Horni Bećva-Trojanowice
A ile to jest tak mniej więcej kilometrów?
Myślę, że wyjdzie ok. 220 km
Pustewny zaliczony w skromnym składzie. Nową trasą dziś kręciliśmy, był i szuter, ale kto nie szuka, ten nie znajdzie. Wyjechany całkowicie przyjechałem, Norbert nie dał nam dziś robić wycieczki. Dzięki za super wyjazd.
Dzięki chłopaki, skład może skromny ale nie do zdarcia - dystans naprawdę solidny. Warunki wietrzne sprzyjały wiec i prędkości miejscami były odpowiednio wysokie. Pustevny to fajny cel: widoki, zabytki no i podjazd (asfalty po obu stronach pierwsza klasa). Może przy długo to wszystko wyszło - wcześniejsza pora wyjazdu chyba w takim przypadku była by dobra (ja tam do basenu i na grilla się wyrobiłem :)) Pozdrawiam.
07.00-lasek na Cichej - Babilon-Równica-Salmopol-Cieńków
Dzięki za dzisiejsze kręcenie. Trochę górek dziś było, trzeba było się nieźle sprężyć. Nawet wiatr nam sprzyjał, kto nie był może żałować. Medove smakowało wyśmienicie, więc trening do końca udany.
Witam. Jak się zbierze taka ekipa to wyjazd udany jest gwarantowany! Dzisiaj obijania się nie było - mocne kręcenie praktycznie do końca. Mnie dzisiaj w nogi weszło solidnie (200 km po 9 godzinach przerwy od poprzedniej dość mocnej jazdy - zrobiło swoje). Na podjazdach się działo - jakieś PR na odcinku Wisła-Salmopol poszły. Cieńków to jest katorga ta stromizna daje się nieziemsko we znaki - szczególnie gdy nie można zrobić paru zygzaczków :). Powrót po czeskiej stronie w takich warunkach wietrznych to naprawdę szybki transfer z Beskidów. Pozdrawiam.
Jest moc w takich wypadach, gdzie waty, PR, i ściganie schodzą na drugi plan a tak po prostu, po ludzku usiąść przy stole pojeść i napić się chleba. Klapki z oczu opadły. Cieńków od Malinki zmiażdżył moją psyche. Nie wiedziałem że składa się z 2 sekwencji płytowych. Pod koniec 1 jak zobaczyłem wypłaszczenie dołożyłem do pieca myśląc że najgorsze za mną. To co zobaczyłem za moment k.... Chłopaki poszli mocno pod Salmopol, ja zostawiłem rezerwy na podjazd od Szczyrku. Powrót z Istebnej do Bukovca bardzo, bardzo urokliwy. Daruś tempo rozkręcał, lekko nie było. Kapeć Piotra przystopował tempo. Zbysiu przepraszam w imieniu swoim i kolegów że Cię zostawiliśmy pod Jaszowcem. Po prostu myśleliśmy że jesteś daleko z przodu a nie łazisz po krzakach. Wypad extra! Zdrów.
Troszkę ciśnienie mi wzrosło i od razu PR wskoczył 🤣 wycieczka super🥸
15.00- rondo Mszana - Zebrzydowice ok.15.30 - Racibórz
Z Kasią robimy objazd Śląskiego Maratonu.
Dzięki za dobre kręcenie. Fajna frekwencja dziś, dobre, żywe tempo, dobrze, że od Raciborza zwolniliśmy, mi i tak brakło picia. Dwie aż awarie trochę popsuły jazdę, ale tak bywa. Tereny wokół Raciborza bardzo ciekawe do jazdy, trzeba je dokładniej poznać. Jeszcze raz wielkie dzięki za super spotkanie, brakło kropki nad i, ale nadrobimy.
Ja również dziękuję za wspólny trening w dobrym towarzystwie. Było super, chociaż momentami trochę ciężko. Do zobaczenia na następnych treningach
Piękny popołudniowy dzionek,trasa Ślaskiego Maratonu objechana,dziewczyny dały z siebie wszystko,fajna ekipa z którą było warto pojechać.
07.00-zatoczka na Cichej - Lysa Hora
No i Lysa zaliczona. Każdy pojechał swoje, a w drodze powrotnej trochę zabawy też było. Dzięki za fajny i liczny wyjazd.
Hasło "Łysa" mobilizuje - jak się nie ma innych planów to obowiązkowy punkt do zaliczenia. Pogoda dopisała - 1323 m.n.p.m zaliczone przez wszystkich w dobrym nastroju. Kto chciał to się sprawdził - szkoda, że tak na solo w moim przypadku wyszło.. uciekałem, uciekałem aż w końcu dojechałem. Najlepszy czas ze stravy osiągnął Marcin - Brawo! Prezes chyba zaczyna bawić się w "Gregario" - dzisiaj dobrze to wyszło - 100% skuteczności! Pozdrawiam wszystkich do następnego razu również w tak licznym gronie.
Łysa zawsze mobilizuje klubowiczów, nawet tych co od "święta" pojawiają się na wspólnych wyprawach. Kolejne wspaniale spędzone przedpołudnie w pięknych okolicznościach przyrody. Droga w góry zleciała migiem, głównie dzięki rozmowom z dawno nie widzianymi ścigantami, przez co zmiany kulały. Od wspinaczki na Visalaje każdy jechał swoje. Ja już nie mam tej mocy aby takie podjazdy na pełnej kicie podjeżdżać, więc taktycznie trza było podejść do tematu (ciekawe czy chłopaki uwierzyli he he) i dopiero od 7 km kita. Graty dla wszystkich a w szczególności dla Norberta i Prezesa za PR. Ciekawe jest to że Andrzej ostro grilluje i spożywa wodę ognistą przed takimi wypadami i robi życiówkę. Co to będzie jak podwoi dawkę? Na takich oktanach nie każdy tak by pojechał. Dzięki za owocne wspólne kręcenie. Jest moc w takich eskapadach! Zdrów.
Źle rozumiesz Otfin moją gadkę, ja już nie pamiętam, jak to smakuje :)
17.00-Babilon - rundy
Skromnie dziś z frekwencją, wszyscy jeżdżą, ale sami. Czekaliśmy do 17,06, potem nie pojechaliśmy rundy, tylko przez Skoczów, Rudzicę. Runda nasza jest remontowana, a na ściganie mało nas. Dzięki za dziś.
17.00-sklep rowerowy Tomazi Bike
Jako, że Kasia nie może, to mam zaproszenie od kolegów z Tomazi.
Dzisiaj na doczepkę do Tomazi. W sześcio-osobowym składzie niezły wycisk. Dzięki za fajną jazdę, zakończoną tym, co rowerzyści lubią najbardziej.
08.30- ul. Pszczyńska/ ul. Stodoły - Żory - Piekary Śląskie
Jedziemy na pielgrzymkę do Piekar.
Wyjeżdżamy o 8,30 z ul. Stodoły przy skrzyżowaniu z ul. Pszczyńską. Około 8,50 będziemy w Żorach na rondzie między oś. Sikorskiego i oś. Pawlikowskiego.
Będę w Żorach na wspomnianym rondzie.
Fajna grupka nam się szykuje, jest nas już kilkoro, zapraszam innych, będzie wesoło.
Pielgrzymka odbyta, grzechy odpuszczone, można trenować. Dzięki za fajną grupową jazdę. Przy okazji nowe drogi, chyba warto niekiedy puścić się w tamte strony, oczywiście mijając miasta.
Podziękowania dla wszystkich. Dzisiaj łatwo nie było - my co najważniejsze bezpiecznie! Pogoda, towarzystwo i większość jazdy na piątkę z plusem (małe pobłądzenie pozwoliło trochę zerknąć na to co dzieje się w centrum). Co najważniejsze godnie zaprezentowaliśmy się na miejscu a na trasie niektórzy mogli mieć problem z przeczytaniem tego co mamy na koszulkach :) Pozdrawiam.
08,00-rondo na Dolnym przy BP-Chałupki przejazd kolejowy - Hlucin -Śtramberk
Ekipa zgrana, to i wycieczka udana. Super wypad dziś nam wyszedł. Stramberk objechany do samej góry, wieży. Tacy szybcy byliśmy, że nawet bary nie zdążyli otworzyć, trzeba było poczekać na zasłużone pepe. Trasa do Stramberka trochę dłuższa, ale za to bardzo ciekawa. Zbysiu jestem pełen podziwu, przed nocką i po nocce taką trasę. Śpi dobrze teraz. Wielkie dzięki za tak fajny wyjazd, oby więcej.
Konkret wypad! Udany pod każdym względem. Trasa zwłaszcza do Stramberka przez W. Połom git. Nawigator dziś trochę szwankował ale do urokliwego miasteczka dotarliśmy przed czasem. Dojazd do rynku już daje nieźle w kość ale do baszty ściana z kamieni. Taka Skibówka x 2 Zbysiu na rzęsach wracał ale było warto. Dzięki harpagany za dobrą jazdę. Szacun! Otfin zjadł dwa banany a i tak wrócił zj..... Zdrów!
09.00-lasek na Cichej - 09.25 Marklowice granica - Konakov-Wielopole-Smilowice
Dzięki za dzisiejsze kręcenie. Zbysiu nową drużkę z Lesznej nam pokazał, warto wrócić na te ścieżki, ciekawe. Lekki deszczyk nas nie ominął dziś, ale nie miało to żadnego wpływu na nasz trening. Fajne towarzystwo, dobra jazda, ciekawe ścieżki, nic więcej do szczęścia nie trza.
15.00- Mszana rondo-Gołkowice-Albrechtice-Konakov
Kolejny fajny trening z Kasią za mani. Dwa mocniejsze odcinki, reszta dość spokojnie dobrze się kręciło. Dzięki za dziś.
Dziękuję za dzisiejszy wspólny trening z naszą juniorką,nowe podjazdy jak i trasa przejechane.
08.05-rondo na Dolnym koło BP-Turza-Hat na Ślezku i okolice
Nowe trasy zaliczone, znowu jesteśmy bogatsi w terenie. Kawałek kręcił z nami Radim, czeski nowy kolega. Okolice super do jeżdżenia, szkoda, że tak daleko, ale na pewno częściej będziemy tam zaglądać, masa ścieżek do odkrycia. U Św. Mikołaja pepe w końcu zaliczone, dobre miejsce na omówienie treningu. Dzięki za fajną jazdę.
Pełen zachwyt! Od momentu wjazdu do Hatu i z powrotem 70 km wspaniałych tras. Z tego z 50 km dla mnie zupełnie nieznanych. Świetna nawierzchnia,pofałdowana, lokalnie, z małym ruchem. Dzięki Andrzej za wspólne odkrywanie kolarskiego świata. Zdrów.
10,00-lasek na Cichej - 10.25 Marklowice granica
Trening z rana jak..... Dzięki za dzisiejsze kręcenie.
08.00-ul. Cicha lasek-Ochodzita
Witajcie. Dzięki za dzisiejszą jazdę. W planach było jeszcze więcej przewyższenia w czasie powrotu ale chyba jeszcze nie wszyscy jesteśmy gotowi - i chyba wszystkim wystarczyło. Niespotykane do tej pory w sezonie ciepło też dało się we znaki. Jazdę trochę dezorganizowało niezaplanowanie trasy do końca ale to też ma swoje uroki - fajna ta ścieżka omijająca Dębowiec (tak blisko a człowiek o niej nie wiedział :( ). Ominięcie Kubalonki dobry pomysł. Grzesiu dziś po za zasięgiem - brawo. Do następnego.
Jeden z takich wypadów, którego nie można pominąć. Pogoda, towarzystwo a zwłaszcza trasa (na głównej drodze znaleźliśmy się dopiero 5 km przed Jablunkovem) wymagająca i urokliwa. Noga podawała to pohasałem. Pomysł przez Szarcule idealny! Dzięki chłopaki za dobry czas spędzony! Niskie ukłony i Zdrów! Ps: Że Stravy widać, że kilka Jas-Kółek w podobnym kierunku, w podobnym czasie lub trochę później jeździło solo, w grupkach a nawet z innym klubem! Nie rozumiem a chciałbym.
10.00-lasek na Cichej - Marklowice granica 10.25-Dobra- Godula
Do Goduli,do Goduli nie jedna Jas-kółka się przytuli,a na szczycie będzie laba bo ... stawia browara
Będę czekał na granicy .
Dzięki za dziś. Godula wymęczona, nawet nieźle, jeśli chodzi o mnie, fajna, spokojna jazda w góry, na powrocie już się miejscami działo, czyli dobry niedzielny trening i wszystko pasuje.
Również dziękuję za dzisiejszy udany wyjazd,graty dla Agnieszki za taki dystans z nami.Do gór fajna w grupie jazda,w drodzę powrotnej już mała ucieczka i peleton i na zmianę,jak na GIRO .Do następnego wyjazdu w tak licznej grupie.Pyrsk harpagany
Dzięki za wspólną jazdę. Wszystko zagrało, szczególnie godzina treningu.Godula wymęczona, ale szczęsliwy :).
Dobry dzień na dobre kręcenie! Choć ucieczka dnia odjechała, jestem zadowolony ze mobilizację na takie wyjazdy jeszcze znajduję. Zbysiu pokazał chart ducha na finiszu! Graty dla wszystkich za wspólnie spędzony czas. Zdrów!
Witam, takie niedziele to się rozumie! Na trasie mieliśmy dzisiaj wszystko, trochę ścigania nie tylko pod górę....ile tych "premii" Marek w końcu naliczył to chyba sam już wie :), były defekty i usterki (licznik naprawiony - kolejna już trzecia modyfikacja :( ). Były dochodzenia do grupy, mocniejsza jazda po zmianach. Czasu na pogadanie nie również nie brało. Pogoda dopisała - lepsza niż zawodowcy na południu. Do następnego!
15.00-rondo Mszana-Turza-Hat
Dzięki za dziś. Fajny skład, to i dobre jeżdżenie. Były mocne momenty, co strava pokazała, pod koniec sił trochę brakło, mała awaria, ale sami mechanicy, więc problem szybko rozwiązaliśmy. W Mszanie, jak się wszyscy w swoje strony rozjechali, to zaczęła boleć mnie noga i dalej mocniej boli, chyba SKS. Jeszcze raz dzięki za super kręcenie.
09.00- Cicha lasek- granica Marklowice-Ochodzita
Co tam? Nie ma śmiałka na jutrzejszy wypad? Boicie się aury. Ja też się boję!
Planowałem dzisiaj jechać na Ochodzitą. Decyzję uzależniłem od pogody. Ta jest dobra, więc jadę spokojnym tempem. Dajcie znać czy ktoś się jeszcze wybiera. Jak nie będzie chętnych to jadę sam, przez Kubalonkę a wracam przez Milówkę.
Ochodzita zaliczona przy bardzo jesiennej aurze. Na trasie stabilne 6-8 stopni i na ogół mokro, sporo rowerzystów i żadnych Jas-Kółek. Trio było na Równicy ale na trasie się nie spotkaliśmy. Na kolejnych niedzielnych treningach mnie nie będzie, sezon startowy rusza na dobre. Może pogoda w końcu ustabilizuje się na poziomie tej sprzed 2 tygodni i frekwencja na treningach wzrośnie.
16,00
Dzięki za dziś. Był to trening juniorów, ale taka ekipa przyjechała, że wypisałem go jako nasz trening. Pierwsza godzina to razem z Łukaszem potrenowaliśmy Adama, później dołączyła reszta towarzystwa i odwieźliśmy Adama do domu, a potem nie było przelewek, aż nam sił brakło. Było dziś wszystko, sporo km, fajna jazda po zmianach, ale także spokojne odcinki dla złapania tchu. Ja treningi z Kasią będę pisał w ogólnych treningach, bo widzę, że chętnie, jak macie czas, to przyjeżdżacie. Wielkie dzięki za dziś. Myślę, że naszemu juniorowi, Adamowie też sprawiliśmy frajdę, że mógł pokręcić w takim licznym towarzystwie.
10.00-lasek na Cichej - Jaworowy
Na Javorovym odczuwalna temp. poniżej 10 stop. Będzie mokro po nocnych opadach. Jutro ma być zdecydowanie lepiej. Jedziemy jutro. 10.00 na Cichej.
Super wykon! Dobry dzień na górki. Rowerzystów mnogo, pieszych jeszcze więcej. Finisz ze Zbysiem na Javorowym i Kozińcu zawodowy. Drewutnia z pepe jeszcze w remoncie-rozsypce. Powrót przez Leszną i Piotr zadziwiał i kosił premię. Dzięki chłopaki za wspólne kręcenie. Szacun!Otfin zdolny ale powolny. Zdrów!
08.00- lasek na Cichej- Babilon ok.08,50- Wisła-Kubalonka-Trójstyk-Kamenna Chata
Dzięki za dziś, fajna, liczna ekipa się stawiła. Było dzisiaj wszystko, sporo km, u mnie 166, strome, łagodniejsze podjazdy, spokojna, szybka jazda, na koniec jeszcze kapeć złapałem, a najważniejsze, to, że trening z pepe, więc nic więcej do szczęścia dziś nie było potrzeba. Na razie ciężko idzie mi w górach, czyli tylko lepiej być może i tego się będę trzymał. Następnym razem pojedziemy od Jabłonkowa na Kamenną Chatę, czyli będzie 13 km podjazdu, takiego zróżnicowanego. Jeszcze raz wielkie dzięki.
Ja również dziękuję za dzisiejszy trening, dla mnie pierwszy od dawna trening klubowy. Po wczorajszym wyścigu byłem zarznięty i starałem się jechać spokojnie, dlatego kilka razy zostałem za grupą. W górach czuję się jednak dużo lepiej niż na płaskim czy pagórkowatym terenie. Nowe podjazdy poznane, jazda po górach w pięknej pogodzie zawsze jest przyjemna. Do zobaczenia na kolejnych treningach.
Takiej rajzy potrzebowałem jak ryba wody. Moje pierwsze podjazdy w tym roku wypadły nieźle, choć tak słaby nie byłem od 6 lat. Nic to. Została pasja i chęć wspólnej jazdy. Wspaniale spędzony dzień i graty dla wszystkich za wysiłek. Otfin leniwy ale za to szczęśliwy! Zdrów Harpagany.
17.00-granica Marklowice-Terlicko
Zaczynamy czwartkowe ściganie. Będą rundy w okolicach Iskrzyczyna, ale na razie jest tam naprawiany asfalt. Jedziemy na Terlicko, trasę ustalimy w miejscu spotkania.
Ja dzisiaj nie dam rady, ale za tydzień się pisze.
Dzięki za dziś, ja dziś krótko, musiałem wracać, ale i ten krótki odcinek była fajna jazda.
09.00-lasek na Cichej - Pielgrzymowice-Dębowiec-Równica
Jak by pogoda nie pozwoliła o 9,00, to przełożymy na 11.00 i Terlicko.
Będziemy na Was czekać na 1 premii górskiej w KM
Też będę czekał na tej premii.
Dołączę na babilonie.
Dzięki za dziś. Równica zaliczona, w miarę spokojna jazda, wszyscy zadowoleni, frekwencja fajna. Moja pierwsza góra w tym sezonie, więc teraz tylko może być lepiej, dziś nie było za dużo sił.
Świetna atmosfera, pogoda rewelacyjna i mój drugi w życiu wjazd na Równice😀 Mam nadzieje, ze choć trochę dobrym słowem i towarzystwem, pomogłem wjechać Asi😉 Dzieki wszystkim i pozdrawiam😊
Dziękuję za wspólny trening w dobrym towarzystwie, pogoda dopisała i Równica w tym roku zaliczona. W dobrym towarzystwie z tyłu peletonu z Panem Łukaszem i tatą udało wyjechać się na Równicę. Do zobaczenia na następnym treningu.
Dzięki za dziś, pod koniec podjazdu myślałem ,że już pójdę z buta. A tak to wszystko ok, atmosfera, trasa, pogoda i dobre towarzystwo . Co chcieć więcej 👍.
15.00-Mszana rondo
Dzisiaj trochę poszaleliśmy, było ostro miejscami. Nowe szlaki przetarte, jest co zdobywać na przyszłość. Powoli skład tygodniowych treningów się układa, co do godziny 15.00 w środy, to jest to trening z Kasią i taka godzina jej pasuje. Dzięki za dzisiejsze kręcenie, na Ance powinno być dobrze.
10.00 lasek przy Cichej-Rudzica-Ustroń-Trinec
Kolejny zarąbisty trening za nami. Zaczęliśmy w pięciu, skończyliśmy w trzech i pierwszy w tym sezonie trening pełny, zakończony pepe. Sporo km, fajnych górek, mam nadzieję, że wszyscy zadowoleni. Dzięki serdeczne za dziś i zapraszam jutro.
Dzisiaj kawał dobrej roboty odwalony super ekipa dzięki .
Dziękuję za solidny trening (2xSB - dystans i przewyższenie - a i Max Speed :) - ile to nie wiadomo - licznik się zamknął - taka to tandeta chińska). Dziś zdecydowanie lepiej niż ostatnio! Pozdrawiam.
15.00-rondo Mszana
Za nami kolejny fajny trening, dziś odrobinę krótszy. Ekipa powoli się powiększa, pokręcił z nami dziś Daniel. Większość była na spokojnie, ale nie brakowało szybszych momentów. Kasia mimo małej ilości treningów w formie. Wielkie dzięki za wspólne kręcenie, zapraszam innych.
10.00-wjazd na ul. Stodoły od Pszczyńskiej-Żory-Czerwionka-Ornontowice-Łaziska-Orzesze-Suszec
Kapitalny trening dziś się trafił. Drogami, którymi bardzo rzadko jeździmy, niektóre nowe, pokręciliśmy dość mocno. Do Żor Łukasz takie tempo dał pod wiatr, że nie mieliśmy sił, żeby dać Mu zmianę. W połowie trasy dołączył do nas były kolarz, Darek i jazda stała się jeszcze bardziej fajna, dużo poczucia humoru, fajnej atmosfery wprowadził do naszej jazdy. Niestety poważna awaria sprzętu uniemożliwiła Mu dalszą z nami jazdę i przed Orzeszem rozstaliśmy się. Później już spokojniej wróciliśmy do domu. Dzięki za super jazdę i do zaś.
Dziekuję za dziś🙂 Wspaniałe towarzystwo, świetna pogoda pomimo dość mocnego wiatru i zabójcze tempo na początku, co sprawiło, że pod koniec chłopaki musieli mnie trochę dociągnąć do domu😀
15.00-rondo w Mszanie - trasa uzależniona od Kasi.
Kolejny super trening z Kasią. Fajna, szybka jazda, nie ma nudy z dziewczyną. Dzięki za wspólne kręcenie.
15.00- rondo Mszana
Nasza Kasia się rozchorowała, więc na starcie zmiana planów i trochę dłuższy trening. Ekipa zgrana, więc było ostro. Czeski Cauberg zaliczony, nowe szlaki odkryte, towarzystwo wyśmienite, cóż więcej trzeba. Dzięki za fajne kręcenie.
Dziękuję za jazdę a tak naprawdę wożenie się na kole ale nawet to dało solidnie popalić - przespana zima robi swoje ale zimy już nie i trzeba się obudzić. Dzięki Piotrek - podtrzymywałeś mnie mentalnie i dałem radę objechać. Na razie każde wzniesienie to Czomolungma (przydał by się tlen :)). Pozdrawiam.
11.00-ul. Cicha zatoczka w lesie-objazd trasy rozpoczęcia
Dzięki za dzisiejszy trening,frekwencja nie zawiodła.
Był z nami jeszcze młodszy brat Darka, zdaje się że Daniel. Będzie z niego harpagan. Zdrów.
Ale nie jest zalogowany. Piękna pogoda, aż Wam zazdroszczę.
14,55-rondo Dolne koło BP -Mszana-Czyżowice-Rogów
Pierwszy trening w tygodniu w tym sezonie. Środy będą takie treningi jak dziś, około 2-3 h, zbiórka będzie przy rondzie w Mszanej o 15.00. Te treningi będą z Kasią. A dzisiaj wspaniały trening, pierwszy raz z Kasią, ale dała nam w kość, nie ma lekko. Dzięki za dzisiejsze kręcenie.
12.00-ul. Cicha zatoczka w lesie-Pielgrzymowice-Pogwizdów-Cieszyn-Zamarski
Przełożyłem na godz.12.00, mam nadzieję, że pogoda pozwoli pokręcić.
Dzięki za dzisiejsze kręcenie. Fajna ekipa się zebrała. Do Cieszyna spokojnie razem, później trochę ścigania, kto się lepiej wyspał, ten więcej szalał, powrót już różny, każdy w miarę zbliżania się do J-bia wybierał swoją drogę. Wielkie dzięki.
08.00- zatoczka ul. Cicha las na Bzie-Babilon-Skoczów
Kto rano wstaje, temu sie chce kręcić. Fajny trening dziś wyszedł, pogoda super, wiatr nie dał zapomnieć o sobie, trochę górek, no i zgrana ekipa. Dzięki za dziś, do zobaczenia w niedzielę.
11.55-rondo na Dolnym koło PB-12,30 Gołkowice granica-czeskie ścieżki- Ostrawa
Dzięki za dzisiejsze kręcenie, fajny trening wyszedł, wszyscy zadowoleni. Najważniejsze, że pogoda nas nie przestraszyła, trochę zimno, ale "nie ma złej pogody na rower".
11.00-zatoczka w lesie przy ul. Cichej-Golasowice-Jarząbkowice-Pruchna-Kończyce
W sobotę, bo w niedzielę ma być deszczowo.
Dzisiaj z kolegą wiatrem żeśmy pohulali, dał mi nieźle popalić.
11.00- ul.Cicha las Kyndra zatoczka- 11.30 Marklowice granica - Karwina-Sucha Hora
Trening w sobotę, ma być pogoda, na niedzielę są gorsze prognozy. Dwa miejsca zbiórki, droga przez las na Bzie, tam jest zatoczka i stamtąd o 11,00 ruszamy, a o 11.30 z Marklowic granica ruszamy wspólnie dalej. Zapraszam.
Będę czekał ma granicy z Agą.
My również
Ja czekam na Cichej.
Dzięki za dziś. Spokojna jazda przez cały dystans, szkoda, że w Albrechcicach odłączyli się od nas, do Karwiny mogli my dojechać razem. Fajnie, że Asia zagląda na nasze treningi, miło jest z juniorami pokręcić. Do zobaczenia za tydzień.
Dziś super, kolejna nowa droga poznana. Dzięki za wspólne kolarzowanie, do zobaczenia zaś.
Ja również dziękuję za dzisiejszy wspólny trening w dobrym towarzystwie. Dziś fajna trasa i pogoda dopisała. Do zobaczenia na następnych treningach.
12.00-McD-Zebrzydowice rondo-Kończyce
Będę czekał na rondzie na elitę z Jas-bia
A tak na delikatnie, czy mocniejsze tempo ?
Że mną zawsze delikatnie,no chyba że mnie ktoś porwie do ... .Proponuję trasę do Cieszyna,przez Kaczyce,Pogwizdów.Powrót przez Cierlicko lub z Cieszyna na Karvine tak przy niedzieli
Dacie radę, bo kto jak nie wy
Zapraszam także juniorów,będzie naprawdę spokojne tempo,nikogo nie zostawimy
Ja jutro o 13 tej muszę wracać wiec z przykrością muszę muszę zrezygnować. Ruszę sam wcześniej aby pokręcić.
Po ostatnim treningu klubowym i przejeździe przez Źory i dzisiejszym Bohuminie omijam miasta z daleka, więc Cieszyn też odpada. Przez miasta jeżeli tylko są to ścieżką rowerową. Dużo jeżdżę i widzę co się dzieje. Teraz nawet w Niedzielę jest duży ruch. Styczeń to nie czas jeszcze na podjazdy, nawet mała zmarszczka i grupa dzieli się moment, zwłaszcza w drugiej części jazdy. Trasy na ten moment wybierać w miarę płaskie i delektować się równą bez szarpaniny jazdą. Najlepiej omijać szerokim łukiem miasta i drogi główne. Oczywiście szanuję decyzję większości i pojadę trasą do momentu akceptowaną. Bezpieczeństwo jest najważniejsze! Zdrów.
Jutro załatwione z KGP Cieszynie w tych godzinach ruchu nie budiet, czas obiadowy na przejazd mamy wolny czas
To na miejscu spotkania zadecudujemy, mam pewną propozycję trasy, w miarę spokojna, kilka podjazdów. Powrót Karwina wałem Olzy.
Ja tez się zjawie
Dzięki za wspólny trening.Pogoda i frekwencja dopisała. Dziś stworzyliśmy dwie grupy. Pierwsza szybsza, druga spokojniejsza. Myślę ,że warto to kontynuować. Wielka prośba, aby każdy kto ma zamiar uczestniczyć w treningu zapisywał się na stronie. Pozwoli to na lepszą organizację treningu, a także zachęci innych, którzy się wachają, czy w nim uczestniczyć, jeżeli jest tak mało osób zapisanych. Dziś grupę spokojną tworzyli : Otfin,Adam,Aga i ja. Nie wiem kto był w grupie szybszej, ale było Was dużo :).Pozdrawiam i do następnego razu.
Również dziękuję za dzisiejszy Team-owy trening w miłym towarzystwie.Nowa trasa znowu poznana.W drodze powrotnej z Cierlicka zahaczyliśmy o Karwińskie morze,oczywiście runda honorowa wokół niego zaliczona,a tam morsowanie.Słoneczko dzisiaj ładnie wyszło,więc fajna jazda dzisiaj wyszła.Dziękuję za dziś i do następnego.
Także dziękuje za dzisiejsze wspólne kręcenie, pogoda nam sprzyjała :). W tej jak to Dominik nazwał grupie szybszej jechali: Gosia K-K, Marek L., Arek A., Kamil G., Łukasz Ch., Bartek P., Marek A., no i ja. Na początku jechał z nami jeszcze Piotrek B. Mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem. My pojechaliśmy w stronę Skoczowa i potem już płasko przez Landek i Strumień do Jastrzębia. Trzeba zaznaczyć, że nowi koledzy ładnie sobie dają radę :)
Super jazda i frekwencja, również bardzo dziękuję za wspólne kręcenie. Żałuję tylko że musiałem wcześniej odbić z treningu do domu. Dziś czeka mnie szorowanie roweru, po wczorajszym odcinku remontowanej trasy :)
Łukasz Ch. jeśli chcesz zarejestruj się na stronie.
12.00-plac przy KWK "Zofiówka"- Gogołowa-Świerklany-Żory-Suszec
Zapraszam wszystkich chętnych, spokojne tempo, jak w zimie.
Zgłaszam się :)
Ja również będę
Będę , może że zacznie padać to wtedy odpadam.
Dzięki za dziś, ładna frekwencja na tą porę roku. Pierwszy raz był z nami dziś Kamil, mam nadzieję, że nie ostatni. Z początku trochę bałaganu, ale później już fajna jazda. Czy ktoś poprowadzi trening w niedzielę, wtedy wypiszę.
Sezon rozpoczęty pierwszym treningiem na PLUS,miło było się spotkać i pokręcić w tak doborowym towarzystwie.Jak pogoda dopisze,zapraszam na niedzielny trening.