Vince Lombardi
Tegoroczna edycja maratonu Północ-Południe przekroczyła magiczną
barierę i liczyła… 1001 km przy przewyższeniach ponad 8400 m! Te imponujące
liczby mówią same za siebie… A co z trasą? Jak łatwo się domyślić po nazwie,
śmiałkowie musieli zmierzyć się z trasą prowadzącą od nadmorskiego Helu aż na
tatrzańską Głodówkę nieopodal Bukowiny Tatrzańskiej. Po drodze zahaczyli m.in.
o województwo mazowieckie oraz Góry Świętokrzyskie. Jednym zdaniem trasa tylko
dla prawdziwych twardzieli!
Choć grono naszych ultrasów jest szerokie, to w tych zawodach,
jako jeden z 103 śmiałków, wystartowała tylko jedna Jas-Kółka. Jednak my wiemy,
że ilość nie znaczy jakość, a Krzysztof Kurdej nam to udowodnił swoim
występem. Krzysiek po niezbyt przyjemnych przygodach z awarią GPS i złapanym
kapciu, linię mety przekroczył w rewelacyjnym czasie 45:57:00, co dało mu fantastyczne
14 miejsce wśród wszystkich zawodników! W ramach ciekawostki: nasza Jas-Kółka
na mecie była o godzinie 7, a po 1001 km i 45 godzinach w nogach wybrał się na
spacerek… na Morskie Oko, gdzie był w samo południe tego samego dnia.
Serdecznie gratulujemy tego nieziemskiego wyczynu naszemu zawodnikowi!
Kolejny ukończony ultramaraton to kolejny powód do dumy i podziwu, dlatego chylimy
czoła Krzyśkowi i dziękujemy za godne reprezentowanie Klubu w tym
piekielnym maratonie! Życzymy kolejnych udanych startów i braku pechowych
niespodzianek na ultratrasach!
Komentarze
Gratulacje!!!
Gratulacje! Bardzo dobry wynik w kolejnym ultarmaratonie, od BB minęły niecałe 3 tygodnie i kolejny tysiąc kilometrów równie trudnej trasy w nogach.
Gratulację !!!!
Szacun i wielkie brawa dla kolegi za wytrwałość i tempo w jakim pokonał tak dłuuugi dystans! Szczerze to myślałem że tylko z Szymonem tak dobrze Ci idzie a tu proszę. Graty wielkie!
Nie do zajechania są nasi zawodnicy w ultramaratonach. Wielkie, wielkie brawa za tyle trudu i wytrwałości. Mam wrażenie, że Krzysiek przespał część trasy i dlatego musiał jeszcze Morskie Oko zaliczyć :)