John Wooden
Rozwiązaniem, jak się okazuje, mogą być czeskie
wyścigi i właśnie u naszych sąsiadów można było zobaczyć pierwszą w sezonie
latającą Jas-Kółkę!
Karkonosuv Cyklomaraton w Trutnovie to trudny wyścig po karkonoskich podjazdach. Organizatorzy przygotowali dla zawodników trasę liczącą 134 km, a przewyższenia sięgnęły 2270 m. O prestiżu tego wyścigu świadczy obecność na linii startu znakomitych zawodników takich jak Kreuziger, Vakoc, Cerny, Hirt oraz kilku zawodowych czeskich ekip.
Dodatkowym utrudnieniem była paskudna pogoda, która absolutnie nie rozpieszczała zawodników na trasie. Zacinający deszcz i mocny wiatr skutecznie przeszkadzały kolarzom w dotarciu na metę, o czym świadczy ponad 70 zawodników, którzy wycofali się z wyścigu.
Jak już wyżej wspomnieliśmy, wśród gwiazd czeskiego kolarstwa znalazł się także nasz zawodnik. Na dodatek był to jego pierwszy występ w naszych barwach.
Jakub Pliszka, bo o nim właśnie mowa, to jednak zawodnik ulepiony z twardej gliny, któremu niestraszne wiatr, deszcz i… krzaki, które przy okazji zwiedził po złapaniu kapcia na zjeździe. Na szczęście był to ostatni zjazd i Jakub szybko się pozbierał i szczęśliwie dojechał do mety. W swoim (i jednocześnie Jas-Kółkowym) pierwszym starcie w sezonie uzyskał imponujący wynik i z rewelacyjnym czasem 04:28:07 uplasował się na świetnym 118 miejscu OPEN (na 328 startujących) oraz 22 w kategorii wiekowej M30! Wśród zawodników bez licencji Kuba ustrzelił bardzo dobre 55 miejsce.
Serdecznie gratulujemy pierwszego i zarazem bardzo udanego występu w 2020 roku! Dziękujemy za godne reprezentowanie drużyny u naszych południowych sąsiadów w tak prestiżowych zawodach! Jednocześnie życzymy zarówno Jakubowi, jak i reszcie drużyny, żebyśmy jak najszybciej mogli ich oglądać na zawodach w Polsce!
Komentarze
Gratulacje!!!
Brawo Kuba, widać, że jest moc. Wiem, że jest to jeden z najtrudniejszych wyścigów, tym bardziej graty, do setki niewiele brakło.
Kubuś jak najbardziej był w pierwszej setce! Czesi dopuszczają zawodowców do wyścigów amatorskich , a że nie mają gdzie startować to 60 jechało w tych zawodach. Klasyfikacja open nie oddaje faktycznego miejsca wśród zwykłych zjadaczy chleba. Długo rozmawialiśmy przed i po zawodach i wielkie graty za ukończenie zawodów w anormalnych warunkach ! Lokata tuż za pierwszą 50 powoduje , że wujasa rozpiera duma . Jesteś Harpagan Kubuś !!!
Dziękuję, za gratulacje 🙂 Najbardziej cieszę sie, że mogłem w końcu zadebiutować w klubowych barwach. Kolejne cenne doświadczenie zdobyte. Warunki atmosferyczne nie zachęcały do jazdy,a obecność zawodników czeskiej elity skutecznie studziła ambicje, mimo to chęć rywalizacji dawała motywację do startu. Pomimo kilku błędów jestem zadowolony ze swojego startu. Mam nadzieję, że już niedługo będziemy mogli porywalizować na naszej polskiej Ziemi. Pozdrowienia dla Wszystkich 😀
Ja również przyłączam się do gratulacji ! Debiut w klubowych barwach i to udany, mimo wielu niesprzyjających warunków: pogoda, pandemia i czescy rywale. Wielkie BRAWA za wytrwałość i upór. Pozdrawiam i życzę kolejnych sukcesów.
Super :)