Komentarze
a numerki startowe brac
Ja tylko dla przypomnienia, te czasówki uzależnione są od pogody i termin, terminem, ale w przypadku deszczu nie odbędzie się. Są to dodatkowe nasze treningi-zawody, więc nic na siłę. Oczywiście, że numerki zabierać na każde nasze zawody.
Zabrać ze sobą dowód, korony czeskie i numerki startowe.
Orientacyjne czasy przejazdu: 7:25 - granica w Marklowicach, 7:35 rondo obok TESCO Karwina, 8:00 Czeski Cieszyn światła przy wiadukcie kolejowym, 8:30 Trzyniec Rondo, ok godz. 9:00 start przy parkingu pod Jaworowy. Podkreślam, że są to orientacyjne i optymistyczne czasy przejazdu, jest to uzależnione od wielu rzeczy, wiatru, składu itp.
Ja z Agą będziemy czekać na granicy.
Jako, że na razie pada, przekładamy na godz. 9,00 pod McD, ma się wypogodzić.
No ta godzina mi pasuje,w końcu trzeba stanąć na wysokości zadania i pokazać jak się jeżdzi po górach .Spotkamy się na granicy
Dziękuję wszystkim za dzisiejszą rywalizację, w trudnych warunkach przyszło nam się ścigać, ale jak już wyjechaliśmy z domu, to trzeba było dokończyć wyjazd. Skróciliśmy do Kozińca dzisiejszą czasówkę, jak czas pozwoli to Jaworowy też zaliczymy. Gratulacje dla Piotrka, który jak zwykle nie dał nam szans. Miło gościć nam było nowego kolegę, Mariana, co prawda załatwił mnie na finiszu, ale takie są reguły ścigania, nie ma litości. Też wielkie gratulacje, dodam tylko, że Marian był na góralu, opony 2,1(tak na oko). Wielkie podziękowania także dla naszych sędziów, fotografów i kibiców w jednej osobie, a nawet w trzech osobach, czyli Bożenie, Oli i Mai, niezawodnych na takie okazje. Za dwa tygodnie w planach Lysa Hora, ale musi być pewna pogoda, nie tak, jak dziś, mimo, że nie było aż tak źle, w deszczu też idzie jeździć, szkoda tylko, że potem wszystko mokre, ale jak policzysz uciechę, to straty nie ma. Jeszcze raz wielkie dzięki. Hej!
Dzięki za ściganie.Ja osobiście miałem plan jak najdłużej trzymać się koła Piotrka, no i udało mi się, do 1/3 dystansu ;0). Później zapiekło, zabolało w nogach i musiałem odpuścić. Do końca góry tylko chciałem już utrzymać dystans, aby nie stracić drugiego miejsca. Te 300 km z dnia poprzedniego dało się odczuć. Atmosfera jak zwykle super, miłe chwile dla których warto się trochę pomęczyć ;) Dzięki za współzawodnictwo i organizację, gratulacje dla wszystkich za jazdę w takich warunkach. Piotruś , dla Ciebie specjalne słowa uznania - Gratulacje Cichy Zabójco :)
wielkie dzieki za sciganie moze pogoda nie dopisala ale trening super i szacunek dla piotrka naszego lidera mi jeszcze do was duzo brakuje no i atmosfera super , specjalne podziekowania dla sedziow i fotografow gratulacje dla wszystkich