Vince Lombardi
Kiedy?
Niedziela 15 września
2019 r.
Gdzie?
Zbiórka o
godzinie 7:00 na
placu autobusowym przy kopalni KWK Zofiówka
w Jastrzębiu-Zdroju.
Można dołączać po drodze.
Start?
Pod Równicą będziemy OKOŁO
8:30.
Po krótkiej odprawie i tradycyjnym zdjęciu grupowym PREZES
DECYDUJE
o dokładnej godzinie startu.
Jedziemy wspólnie, spokojnym tempem do Ustronia, a
dopiero pod samą Równicę grzejemy ile fabryka dała i ścigamy się
do kreski przy budce parkingowej. Podane czasy startu są
orientacyjne, przed samym ściganiem krótka odprawa techniczna,
możliwość zostawienia zbędnego bagażu w samochodzie oraz
oczywiście tradycyjne zdjęcie grupowe. Serdecznie zapraszamy
wszystkich, razem z rodzinami. Na szczycie, jak co roku, zapraszamy
na "afterpatry" przy pysznych domowych wypiekach.
Zapraszamy również rodziny zawodników do spędzenia miłego dnia w
doborowym towarzystwie.
UWAGA!
Zawody, jak każde inne organizowane przez
klub, odbywają się w otwartym ruchu drogowym. Traktujemy je jak
zabawę z nutką rywalizacji, a każdy jest odpowiedzialny za swoje
bezpieczeństwo! Wszystkich obowiązują przepisy kodeksu ruchu
drogowego, a klub nie zapewnia obstawy trasy!
Prosimy o zabranie numerów startowych (osoby, które
nie posiadają dostaną na miejscu).
Zabierzcie ze sobą dobre humory, a my gwarantujemy pyszny poczęstunek na mecie i rodzinną atmosferę. Kto z nami jeździ, ten wie, że zawody klubowe są swoistą marką i nawet najlepsze zawody nie dorównują tym naszym ;-). A kto jeszcze nie był, niech się przekona! Zapraszamy serdecznie!
Śledźcie na bieżąco komentarze!
A dla zachęty, wierszyk autorstwa Prezesa:
Komentarze
Świetny Rajd, ale w tym terminie leci "Jurajski Klasyk" i "Tour de Suszec" ;) Tym razem zabraknie mnie na kultowej Równicy ;(
Na razie to prognoza na niedzielę jest zła. W piątek podejmę decyzję, czy jedziemy, czy przekładamy na 29 września. Termin Równicy zależy od pogody.
Pogoda zamówiona, więc jedziemy.
Po takim wierszu, grzech nie przyjeżdżać :D
Poezja Jas-Kółkowa kwitnie pełnym wdziękiem! Poemat motywacyjny jak dla mnie z najwyższej półki ! To dobrze Andrzeju że w Twojej krwi płynie tyle romantyzmu i atmosferę podkręcasz pierwszorzędnie ! Paluchy w stopach tak mi spuchły po kolizji z drabiną że butów kolarskich załoźyć nie idzie ! Ale co tam , jak trzeba będzie założę sandały . Te ciasto jest sakramencko dobre , że hej !
Nie wiem dlaczego, ale jak pomyślę o Pucharze Równicy to bolą mnie nogi :) Do zobaczenia w niedziele!